Mowa tu oczywiście o naleśnikach !
Pogoda dalej nie zachwyca,
jednak o wiele przyjemniej spogląda się na deszcz jedząc naleśniki <3
Miksowaliście kiedyś ricottę z bananem ?
Jeżeli nie, zróbcie to jak najszybciej !
Smakuje obłędnie ! :)
A wczoraj zajadałam się truskawkami prosto z ogródka <3
Cały rok czekania i w końcu są <3
Gryczane naleśniki z bananową ricottą/domowym masłem orzechowym podane z domową granolą gruszkowo-sezamową, orzechami laskowymi i cynamonem/kawa z mlekiem
Normalnie nie lubię Cie za te idealne naleśniki!
OdpowiedzUsuńKocham naleśniki, a tak dawno nie jadłam! Najchętniej zjadłabym takie zwykłe z serem. :-) Zazdroszczę truskawek! Ja czekam na swoje działkowe omomomom. :-)
OdpowiedzUsuńte naleśniki takie puchate wyszły, jak je zrobiłaś ?
OdpowiedzUsuńno, tak jak normalne naleśniki :D . może dlatego takie wyszły, bo zawsze długo miksuje ciasto, i przed każdym nałożeniem ciasta jeszcze mieszam je łyżką :)
UsuńMuszę w takim razie kiedyś taką ricottę zrobić ;)
OdpowiedzUsuńPyszne jedzonko :)
OdpowiedzUsuńTruskawki z ogródka? To już takie są? Wow *.*
OdpowiedzUsuńIdealne Ci wyszły te naleśniki. :) Już masz truskawy z ogródka? *.*
OdpowiedzUsuńNaleśniki rozumieją <3
OdpowiedzUsuńMoje ogródkowe dopiero rosną, ale dziś kupiłam trochę na spróbowanie :D
OdpowiedzUsuńRicotta i banan, oczywiście że próbowałam! :D
Naleśniki jeśli tak udane jak Twoje to pomogą na wszystko :D Ricottę z bananem ugniatała, do tego z cynamocem albo karobem- pychaa :]
OdpowiedzUsuńJesteś nieodpowiedzialna. Wiesz na jakie niebezpieczeństwo narażasz swoją rodzinę? Cała blogosekta na raz włamie się do Twojego ogrodu w poszukiwaniu truskawek, a przez frustrację wynikającą z tego, żeś wszystkie sama wyjadła zdewastują Ci dom!
Hahahaha, Pam, You made my day <3 :D
Usuń