Coś ostatnio jabłka mogłabym pochłaniać tonami.
Jak wcześniej na podium były banany tak teraz jabłka wygrywają :D
Znając życie za miesiąc to będzie jeszcze inny owoc,
no ale przecież kobieta zmienną jest także tego :P
Co prawda miałam inne plany śniadaniowe, ale jak tylko zobaczyłam pusty słoik po maśle to musiałam to wykorzystać ! :)
A kawowy twarożek to mistrzostwo świata <3
Korzystając z wolnego upichciłam też co nie co dla reszty rodziny :)
Waniliowo-jabłkowa owsianka na mleku przełożona kawowym twarożkiem z gorzką czekoladą 90% podana w słoiku po maśle orzechowym/kawa z mlekiem
Ucierane ciasto kokosowe z jabłkami z kokosowym lukrem**mleczko kokosowe+cukier puder
Kawowy twarożek...jak to pysznie brzmi :D
OdpowiedzUsuńNie ma to pyszne wypiekane w wolnym czasie :)
OdpowiedzUsuńWierzę, ten twarożek brzmi po prostu bosko! <3
OdpowiedzUsuńJa z kolei jak nienormalna pochłaniam mandarynki... wczoraj zjadłam prawie kilogram. :D a śniadanko piękne!
OdpowiedzUsuńTeż robiłam kawowy twarożek jako nadzienie do naleśników i potwierdzam, że jest pyszny! :)
OdpowiedzUsuńTo ciasto jest cudowne zarówno wizualnie jak i składnikowo! Chętnie poznałabym przepis :)
Popieram- kawowy twarożek to mistrzostwo świata <3
OdpowiedzUsuńA co do owoców- czekam już na czerwcowe truskawki! :D