Z wczorajszych ambitnych, naukowych planów wyszłooo...pół na pół :P
A dziś rodzice zdecydowali trochę pozwiedzać, więc była też mała wycieczka,
także wieczór spędzę nad książkami.</3
Myślałam, że mam to już za sobą,
ale to powraca jak bumerang,
muszę jak najszybciej to powstrzymać,
jednak znów nie jest to takie łatwe....
a było już tak dobrze !
Wczoraj naleśniki, dziś omlet <3
A od jutra znów do łask wrócą miseczkowe śniadania..
Owsiany omlet biszkoptowy podany z ricottą, domowym musem jabłkowym, domową tahini, bananem i jabłkiem/kawa z mlekiem
Nie ma to jak weekendowe smażenie ;)
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie z patelni jest bardzo zdrowe :)
OdpowiedzUsuńŚniadanko z patelni właśnie najlepsze! :-)
OdpowiedzUsuńI u mnie plany naukowe legły w gruzach, ech...jest tyle fajnych rzeczy do robienia! :D
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie, u mnie cała niedziela z książkami
OdpowiedzUsuńDomowy mus i tahini <3
OdpowiedzUsuńOmlet idealny :D
omlet pierwsza klasa!♥
OdpowiedzUsuń