Świadomość, że cała niedziela należy tylko i wyłącznie do mnie
i pyszne śniadanie w postaci dyniowych gofrów,
skutkuje u mnie szerokim uśmiechem.
Co z tego, że jutro znów zacznie się pośpiech, stres, szkoła i ciągła gonitwa.
Ten jeden dzień jest po to,
aby nieco zwolnić, zostać przez chwilę w miejscu..aby po prostu odpocząć.
I wcale nie mam wyrzutów sumienia,
że cały dzień przeleżę w łóżku
w towarzystwie książki, laptopa i ciepłego kakao <3
Owsiane gofry dyniowe podane z ricottą, domowym masłem orzechowym, figami, bananem i syropem klonowym/kawa z mlekiem
Też jadłam ostatnio dyniowe gofry w połączeniu z figą - boskie combo! :)
OdpowiedzUsuńi tak trzymać, taki dni wiele pomagają, zbieraj siły na nowy tydzień! :) a gofry cudne!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych gofrów. Wczoraj próbowałam zrobić podobne, ale nie wyszły :<
OdpowiedzUsuńJa cały dzien też spędzam w łóżku, ale nie relaksuję się, tylko choruje :D
OdpowiedzUsuńPorywam jednego gofera! :D
OdpowiedzUsuńNie no chyba wyciągnę gofrownicę! :D
OdpowiedzUsuńNie no, muszę chyba kupić gofrownicę. :D
OdpowiedzUsuń