piątek, 26 września 2014

13. Kokosowy piątek

Byłam dziś w kinie na filmie Miasto 44, wątek miłosny dość wyidealizowany, jednak scenografia bardzo dobra. Uświadamia to jak życie było i jest niestety  brutalne, nie znające litości. Dzięki tej ekranizacji uświadomiłam sobie, że moje problemy to tak na prawdę błahostki.  Ludzie walczą o wolność, o miłość,  poświęcając swoje życie. Aż trudno uwierzyć, że podobnie jak 80 lat temu w Polsce tak teraz u naszych sąsiadów dzieją się podobne rzeczy. Smutne, niestety prawdziwe. Dziękujmy Panu Bogu, że żyjemy, to największy dar jaki mogliśmy otrzymać,
Podsumowując, film warty obejrzenia.



Pełnoziarnisty biszkoptowy omlet podany z ubitym mleczkiem kokosowym, ciepłym musem truskawkowym, gorzką czekoladą 90% i nerkowcami/herbata pokrzywowa

2 komentarze:

  1. ja dopiero za dwa tygodnie wybieram się z klasą na ten film :)
    a te mleczko boskow wygląda *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda obłędnie!
    świetny pomysł z ubiciem mleczka kokosowego, niczym bita śmietana :D

    OdpowiedzUsuń