czwartek, 23 października 2014

40. Wycieczkowa, daktylowa owsianka

Ale dzisiaj zamarzałam.
Nie dość, że pobudka o 5 rano to jeszcze taka pogoda.
Ale było cudownie ! Jechaliśmy klasowo do teatru na Moralność Pani Dulskiej i jak na razie to był najlepszy spektakl na jakim byłam a byłam już na nie jednym :)
Świetni aktorzy, świetna scenografia i w ogóle świetny dramat, a czyta się go jeszcze lepiej :)

A na śniadanie ukochana daktylowa owsianka <3





Daktylowa owsianka na mleku podana z domowym masłem orzechowym(na spodzie), orzechami włoskimi, bananem i cynamonem/herbata wanilia&morela

7 komentarzy:

  1. ech, żałuję, że moja szkoła nie jeżdzi na takie przedstawienia, bo teatr kocham na równi z roztapiającym się masłem orzechowym ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystko świetnie się udało to się cieszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie bym poszła do teatru. Wieki nie byłam! :D Dobrze, że jesteś zadowolona :)
    Owsianka przemawia do mnie całkowicie. Wszystko idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam jak coś chrupie w owsiance! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile orzechów! :)
    Słodycz daktyli jest niezastąpiona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham teatr :D a owsianka wiadomo, ze najlepsza, szczególnie w taką pogodę :>

    OdpowiedzUsuń