sobota, 20 czerwca 2015

259. Tym razem z gofrownicy.

Kolejny dzień w którym pełno negatywnych emocji.
Kiedy w grę wchodzi śmierć, wszystkie inne rzeczy stają się błahostką, 
równie kruchą co nasze życie.
 Przepraszam, że takie rzeczy tu wypisuję. 
Po prostu kiedy wokół mnie dzieją się takie a  nie inne rzeczy 
o niczym innym nie potrafię myśleć. 

Dziękuje, za Wasze słowa otuchy ! 




 Owsiane gofry cynamonowe z dżemem malinowym 100%/ domowym masłem słonecznikowym/ miodem podane z bananową ricottą i resztą banana/kawa z mlekiem

9 komentarzy:

  1. Ojej, już wiem do kogo wpadnę kiedyś na śniadanie. :D Cudowne te gofry!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mi przykro, posyłam uściski, trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie mamy wpływu na niektóre rzeczy, jakie nam się przytrafiają. Trzymaj się! A poranek miałaś bardzo smaczny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ściskam mocno :* a gofry kradnę (:

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana masz do tego 100% prawo. Staraj się rozmawiać jak najwięcej z bliskimi :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Śmierć to bardzo trudny temat, a w jego obliczu pozostaje życzyć jedynie duuuużo siły ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej kochana...trzymaj się tam, przytuliłabym Cię! :( :*
    Ale mi smaka na gofry zrobiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. NIe łatwo się z tym pogodzić i oswoić... Trzymaj się kochana! :*

    OdpowiedzUsuń