poniedziałek, 3 listopada 2014

51. Rozgrzewający krem dyniowy

I kolejny tydzień się zaczyna.
Zanim się obejrzymy  zacznie się Adwent, Święta, Nowy Rok.
I tak rok za rokiem.
Z jednej strony normalna kolej rzeczy, z drugiej zaś przerażająco szybko umykający czas.
  
Dziś pierwsze śniadanie z dodatkiem dyni i na pewno nie ostatnie !
Niezwykle rozgrzewający krem z kwaśnym akcentem, makową posypką i chrupiącymi orzechami !
Po prostu niebo w gębie ;D
jutro się wszystkiego dowiem
oby nie było złych wiadomości



Dyniowo-cytrynowo-cynamonowy krem owsiany podany z mandarynką, makiem, orzechami włoskimi, skórą z cytryny i syropem klonowym/kawa zbożowa z mlekiem

8 komentarzy:

  1. musiał być przepyszny, dynia się rządzi ostatnimi czasy na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już listopad, a u Ciebie dopiero teraz dynia zawitała? :) Mimo wszystko, nawet jeśli - to w całej swojej okazałości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda super *.* ! zjadłabym o tak :3

    OdpowiedzUsuń
  4. z tym makiem to się zgrałyśmy! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie dziś też dyniowo-makowo! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o, tak ten czas leci jak szalony!
    idealnie skomponowałaś dodatki, serio. dynia bo jeszcze mamy jesień, a mandarynka i mak już powoli zwiastują nadchodzące święta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki on puchaty :D niczym Kubuś Puchatek :)

    OdpowiedzUsuń