niedziela, 27 września 2015

335. Udana improwizacja !

Czy tylko mi te weekendy mijają jak szalone ?
Już za niedługo koniec września, zbliża się próbna matura, olimpiada itp.
Zaczną się poranki w ciemnościach, nakładanie na siebie kilka warstw ubrań, 
lekcje będą się jeszcze bardziej dłużyć, a ledwo wrócę do domu już będzie zmierzchać. 
Wizja tej rychłej przyszłości trochę mnie przeraża, ale trzeba podejmować wyzwania !

Rano była nieodparta ochota na gofry, a z racji, iż spora część jajek poszła na tort, 
postanowiłam znów poeksperymentować i zostałam bardzo mile zaskoczona !
Były to chyba najbardziej chrupiące gofry jakie kiedykolwiek jadłam !
Jaglana i gryczana mąka sprawdziły się idealnie :)
O przepis nie pytajcie, wszystko było "na oko" :P




Gryczano-jaglane gofry cytrynowe z domową tahini, cynamonem i bananem podane z ricottą i miodem/kawa z mlekiem

3 komentarze:

  1. Oj zdecydowanie udana! Gofry rewelacja :*
    Niestety mi tez weekend mija jak szalony eh ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj jak ja bym sobie zjadła gofra :( Ale nie posiadam gofrownicy :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę Cię, zaproś mnie kiedyś na śniadanko. :< Umarłabym ze szczęścia chyba!

    OdpowiedzUsuń