Uwielbiam zapach pieczonych ciasteczek o poranku ! :)
W sumie mamy już 5 rodzai, a po niedzieli kolejne w planie :D
I wyszedł mi dojrzewający piernik !
Taki zaciesz, bo przez ostatnie 5 tygodni żyłam w niepewności czy wszytko dobrze zrobiłam :)
A po południu zrobiłam 4 stroiki, ozdobiłam swój pokój, posklejałam kilka a'la bombek i jeszcze zrobiłam naleśniki rodzicom bo rano im smaka zrobiłam xD
Mus z kaki pojawił się i u mnie :)
Cynamonowe naleśniki z kaszy manny z musem z kaki i jogurtem naturalnym/musem z kaki/ domowym musem jabłkowym podane z resztą musu, orzechami laskowymi, chipsami kokosowymi i czekoladką/kawa zbożowa z mlekiem
Twoje naleśniczki pyysznie się prezentują! :)
OdpowiedzUsuńa ja wciąż aki nie kupiłam :<
Jak wspaniale podane :) Dawno tak zachęcająco podanych naleśników nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńGorączka przedświąteczna widzę u Ciebie pełną parą!
Smacznie ;))
OdpowiedzUsuńAktywnie! Lubię tak, a ciach wszystkich zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńja też bym chciała upiec tyle różnych ciasteczek ale mama już kupiła mnóstwo cukierków i innch słodkości wieć lekko mówiąc zabroniła mi bo i tak by pewnie potem dużo słodyczy zostało ;D
OdpowiedzUsuń