Jejku, co to są za zwariowane dni !
Wczoraj jak wyszłam z domu o 7 tak o 19 dopiero wróciłam..z czego półtorej godziny czekałam na autobus !
Dziś z rana zamiast szkoły zakupy, potem wróciłam na ostatnie 4 lekcje, a potem jeszcze wykłady.
A jutro wcale nie będzie lepiej, bo tyle zachodu z tym prawem jazdy...
Zajęcia kończę o 13 a dopiero na 15 mam lekarza -.-
A wieczorem na 18.
Jak dobrze ze potem mogę się "lenić" całeeeee 2 tygodnie :D
A śniadanko dziś pyszne miałam :3
Daktylowo-kakaowa owsianka na wodzie podana z miodem, bananem, chipsami kokosowymi i czekoladką/kawa z mlekiem
Kokos superowo wygląda :D
OdpowiedzUsuńoj jadłabym *.* !
OdpowiedzUsuńAle musiała być obłędnie kakaowa. Mniam :)
OdpowiedzUsuńJakbym miałą tyle na autobus czekać, to bym chyba pieszo wróciła! xD
Brzmi ciekawie! Ale owsianka bez odrobiny mleka? Oj nie :P
OdpowiedzUsuńkakaowa *.* mamo oszalałam! :D
OdpowiedzUsuńnie mam żadnych wątpliwości, że było przepyszne! :)
OdpowiedzUsuńu mnie dziś taki zabiegany dzień.
Wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że dwa tygodnie... A nie trzy?
OdpowiedzUsuńOd szkoły owszem, lecz jeden z tych 3 wolnych tygodni to organizacja imprezy, i 3 inne imprezy po drodze(nie pisze tu o Świętach), wiec nie będzie się kiedy "lenić" :P
Usuń