Taa....taki Dzień Dziecka to jakaś paranoja.
Nie dość, że 8 lekcji, to jeszcze wszyscy nauczyciele wyjątkowo się dziś uwzięli,
plus jeszcze sprawdzian z matmy, który noo...średnio poszedł ;/
Za to jak wróciłam do domu czekały na mnie obrane truskawki <3
I mama kupiła mi arbuza wielkości co najmniej 2 głów xD
Jeszcze tylko jutro i środa !
Dziś moje pierwsze gofry marchewkowe :)
Jogurt wymieszamy z dżemem nie wygląda zachęcająco, ale nadrabia smakiem <3
Jogurt wymieszamy z dżemem nie wygląda zachęcająco, ale nadrabia smakiem <3
Pełnoziarniste gofry marchewkowe podane z jogurtem greckim, dżemem malinowym 100%, masłem orzechowym i kiwi
A to polne kwiaty, które zebrałam w niedzielę :)
Ot, taki bonus na początek czerwca :D
Łączę się z Tobą w bólu, bo ja też miałam wszystkie lekcje i sprawdzian z chemii :(
OdpowiedzUsuńMoże biały z dżemem nie wygląda idealnie, ale idealnie smakuje ♥
marchewkowe są przeepyszne :) a ja też się dziś truskawkami objadałam :D
OdpowiedzUsuńMarchewkowych nigdy nie jadłam! Za to dzisiaj sobie chrupałam marcheweczki hihi. :D
OdpowiedzUsuńTeż miałam dzisiaj sprawdzian z matmy, poprawę...Oddałam nie rozwiązawszy niczego:)))
OdpowiedzUsuńSprawdzian z matematyki w taki dzień ? Faktycznie nie mają litości :)
OdpowiedzUsuńW dzień dziecka i ja miałam sprawdzian+naukę 300 słówek z angielskiego :/
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJakie cudne stokrotki *-*
OdpowiedzUsuńALe gofry chyba bardziej zachwycają :D