Nawet przyjemny dzień w szkole :)
Było trochę zabawy, na 3 lekcjach film
(O północy w Paryżu mogłabym oglądać miliony razy <3)
a jutro czeka mnie odpowiedź z polskiego....
W moim ogrodzie niestety dużych i soczystych truskawek już nie ma,
są za to małe, urocze i intensywnie czerwone kurduple :D
W plackach sprawdziły się wybornie.
I nie sądziłam, że pomarańcza tak współgra ze smakiem truskawek :)
Pomarańczowe* ryżowe pancakes na jogurcie naturalnym z truskawkami podane z resztą jogurtu, truskawkami i domową kakaowo-orzechową granolą/kawa z mlekiem*z dodatkiem skórki i soku z pomarańczy
Smacznie ;-)
OdpowiedzUsuńJakie słoneczne :P
OdpowiedzUsuńJa bym tymi kurduplami nie pogardziła :D
Kurduple są słodkie :D
OdpowiedzUsuńW każdym placuszku truskaweczka <3
Turbotruskawkodoładowanie ♥
OdpowiedzUsuńA film oglądałam, świetny jest!
Bez truskawek ani rusz! :)
OdpowiedzUsuńCudowne te placuszki, musza być takie fajnie puchate. :D Do tego ukochane przeze mnie truskawki. <3
OdpowiedzUsuńCudowne i urocze :)
OdpowiedzUsuńU mnie w szkole też tylko filmy :P
Mmm pychotka :)
OdpowiedzUsuń