Chyba mi nie służą te upały.
Ból głowy, ogólne zmęczenie i brak humoru...
Biegałam ostatnio tydzień temu, o rowerze nawet nie myślę w taką pogodę..
I jak tu żyć ?
Wakacje w pełni, a ja czuję się uziemiona.
Dziś śniadanie z serii na wynos,
musiałam być na czczo na pobieraniu krwi,
więc dziś kokosowa wersja jaglanki w słoiku.
Miłego wieczoru !
Kokosowa* kasza jaglana podana z musem nektarynowym, suszonymi daktylami i nerkowcami*z wiórkami i mleczkiem kokosowym
dobrze, że nie robisz nic na siłę-w takie upały mogłoby się to kiepsko skończyć. a uwierz, że wiele z nas teraz odpuszcza...
OdpowiedzUsuńpobieranie krwi, brrr.. ale nagroda po jest! :)
Muszę jakiś słoik opróżnić dla takiego śniadanka :D
OdpowiedzUsuńNo niestety jest za gorąco na większą aktywność. :D
OdpowiedzUsuńŚniadanko bajeczne. :-)
Ja się chciałam wybrać na rower, ale przez tę pogodę jednak zdecydowałam się na autobus :D
OdpowiedzUsuńmiłego wieczoru i nocy bez komarów
OdpowiedzUsuńpogoda jest wręcz męcząca, ale w sumie - wakacje są, takie niech świeci i grzeje :) mogłoby być tylko troszkę chłodniej ;D
OdpowiedzUsuńśniadanie na wynos - palce lizać! :)
A u mnie 19 stopni:)
OdpowiedzUsuń