Dziś rano nie miałam bladego pojęcia na co mam ochotę.
Chodziły mi po głowie placki, owsianka, omlet...lecz jak tylko przypominałam sobie o gofrach, które jadłam nad morzem od razu wiedziałam co zrobić !
Z dodatkami też było ciężko, więc zaszalałam i wzięłam wszystkiego po trochu.
Swoją drogą mleczko kokosowe z domowym tegorocznym dżemem czereśniowym to jedno z najlepszych duetów !
A po takiej porannej uczcie, dałam radę przebiec 12 km !
Widzę progres i bardzo się z tego powodu cieszę ! :)
Rok szkolny zbliża się wielkimi krokami.
Mam świadomość tego, że będzie to najtrudniejszy rok.
Czeka mnie wiele wyzwań, egzaminów, stresów, nieprzespanych nocy i materiału do zrealizowania.
Boję się- to fakt, ale jednocześnie lubię wyzwania i lubię stawiać sobie cele.
A teraz uciekam cieszyć się resztami wakacji, które nam jeszcze zostały !
Orkiszowe gofry/+karob podane z ubitym mleczkiem kokosowym, domowym dżemem czereśniowym, bananem i winogronem/kawa z mlekiem
Dasz radę kochana, a gofry fantastyczne! :-)
OdpowiedzUsuńDżem czereśniowy?! O mamo, podziel się tym cudem <3
OdpowiedzUsuń12km to niezły wynik :) Nie dziwie sie - po takim śniadaniu na pewno świetnie sie biega ;)
OdpowiedzUsuń12 km- jestem pod ogromnym wrażeniem :D Gofry godne nadmorskich budek z goframi, nawet lepsze :D
OdpowiedzUsuńSerio wypas :D
OdpowiedzUsuńhttp://lifeofangiee.blogspot.com/
Ja tez w tym roku bede miec najciezszy rok w zyciu bo ostatnia klasa maturalna. Oj tak trzeba stawiac sobie cele i je realizowac.
OdpowiedzUsuńZapraszam www.wybuchowakatie.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW szkole z pewnością sobie dasz radę! :) A gofry robisz cudowne, chociaż królową to Ty jesteś, ale naleśników! :D
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńwww.facebook.com/truskawkowa.fiesta
Nie ważne co będzie się działo uwierz w siebie a napewno sobie poradzisz !;)
OdpowiedzUsuńDomowy dzem jak i gofry pychotka ;)