piątek, 2 stycznia 2015

106. Rafaello wersja micha

Chyba jeszcze nie doszłam do siebie po tych urodzinach, 
ciągle bym najchętniej spała, 
nawet pogoda nie współpracuje, ciągle chlapa.

Chyba pora zacząć ogarniać sprawy do szkoły bo nie wyrobie :P
Rysunek, lektura, i masa prac domowych...
No cóż, powoli trzeba przyzwyczaić się do "normalności".

A na śniadanie najlepsza jaglanka jaką kiedykolwiek jadłam !
Smakowała jak jedna wielka kulka Rafaello ! :D






Kokosowa kasza jaglana na mleku podana z bananem, orzechami makadamia, miodem i chipsami kokosowymi/herbata żurawina&granat

13 komentarzy:

  1. O matko, ale pycha!!! Kocham owsiankę a'la rafaello, muszę kiedyś tak przyrządzić kaszę jaglaną!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bajecznie !! Jaglankę uwielbiam, z kokosem dawno nie jadłam, a kiedyś dorzucałam wiórki codziennie. No i te orzeszki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie połączenie musiało wyjść obłędne *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Korzystaj jeszcze z wolnego, wyśpij się! :D
    To brzmi, wygląda i w ogóle jest obłędne *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz czas na wyspanie się :D:D
    Jaglane w rewelacyjnym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czyzbym usłyszała rafaello? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Korzystakj jeszcze! Jejuu, jak jedna wielka kula raffaello, to sie muszę zainspirować, bo je akurat kocham! Pysznie <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Zakochałam się w tej miseczce *.*
    O powrocie do szkoły nic mi nie mów, tyle mam pracy, a chęci 0 :/

    OdpowiedzUsuń
  9. z wielką przyjemnością zaserwuję sobie takie rafaello w miseczce <3 na samą myśl ślinka cieknie, haha :D

    OdpowiedzUsuń