Tak, dziś moją Walentynką jest słoik po Nutelli xD
Tak długo czekał na wykorzystanie i doczekał się 14 lutego :)
Po tym weekendzie znów czeka mnie starcie z rzeczywistością.
Pobudki o 6 rano i powroty o 17.
Masa szkolnych projektów do zrealizowania plus to nieszczęsne prawko no i chyba czeka mnie dentysta a potem ortodonta, czyli moja największa fobia ;<.
Jednak pocieszające jest to, że dni są coraz dłuższe i słońce tak pięknie świeci !
Domowy bananowo-kawowy budyń kukurydziany z resztą banana podany w słoiku po nutelli/herbata karmelowa
A z racji dzisiejszego święta upiekłam szarlotkę.
Szarlotka na kruchym spodzie z posypką
taak cudowne śniadanko! :D
OdpowiedzUsuńa na szarlotkę wpadam :)
Banan z nutellą to wymarzony partner na dzisiejszy wieczór <3
OdpowiedzUsuńCałkiem niedawno również jadłam śniadanie w słoiku po Nutelli :)
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńno nie powiem.. słodkoo :D
OdpowiedzUsuńmmm... już czuję ten zapach szarlotki :) akurat nutelli nie lubię, wiec ciacho wolę :D zjadłabym sobie wegańską szarlotkę :)
OdpowiedzUsuńmiłego wieczoru!
Idealnie wykorzystany słoik! Dawno nutelli nie jadłam. A szarlotka też pysznie się prezentuje, jeszcze ciepła musiała być genialna! :)
OdpowiedzUsuńNa dziś zasłodzenie jest jak najbardziej wskazane! :)
OdpowiedzUsuńTe słońce rzeczywiście pociesza!:) Od razu mam jakiś lepszy nastrój, mimo końca ferii:)
OdpowiedzUsuńJej, wspolczuje tak długich dni w szkole!
OdpowiedzUsuńOj wczoraj słońce bardzo pocieszało!
OdpowiedzUsuńTaka walentynka jest najlepsza ♥ Wygląda super ;)
http://poranny-talerz.blogspot.com/
Taka Walentynka najlepsza! :D
OdpowiedzUsuńZarówno walentynka jak i szarlotka są idealne! :D
OdpowiedzUsuń