Dziś jeden z tych dni,
kiedy zimny wiatr wieje w oczy,
z równowagi wytrąca najmniejsza drobnostka
a sen wydaję się jedyną ucieczką....
Totalny brak humoru dziś,
może nie o tyle spowodowany powrotem do szkoły
co pojawieniem się znów tych myśli..,
Mimo wszytko muszę się do czegokolwiek zmobilizować...
Prezentacja sama się nie zrobi, choć motywacji brakuje.
Byle do weekendu.
Cytrynowo-makowy serniczek zapiekany z suszonymi morelami(w środku), słonecznikiem i wiórkami kokosa podany z mandrynkami/kawa z mlekiem
Za to początek dnia był wspaniały :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, byle do weekendu... Nie znam "lekarstwa" na takie dni, pozostaje mi tylko życzyć Ci, żeby wtorek minął Ci trochę lepiej...
OdpowiedzUsuńA co do śniadania, to wygląda brzmi i wygląda przepysznie(cytrynowo-makowy <3)!
hej kochana, głowa do góry! :)
OdpowiedzUsuńnawet się nie obrócisz, a będzie już weekend :)
serniczek ♥
Mam nadzieję, że jutro obudzisz się w zdecydowanie lepszym humorze, bez złych myśli! :) Zrób sobie jakieś wypasione, pyszne śniadanie!
OdpowiedzUsuńAle żółciutki ten serniczek, taki pozytywny kolor poprawił ci humor na pewno ;)
OdpowiedzUsuńSiły, siły, siły i uśmiechu :D Główka do góry :)
OdpowiedzUsuńA śniadanie- pyszności :)
Idealne śniadanie, mak <3
OdpowiedzUsuń