Ciężką noc dziś miałam !
Takie tam 7 komarów pod uchem ciągle mi brzęczało...
Kiedy ta plaga się skończy ? ;<
Na szczęście reszta dnia mile i leniwie spędzona.
Film, dwu godzinny spacer, sesja zdjęciowa.
A teraz, żeby się jeszcze bardziej odmóżdżyć przed ciężkim tygodniem w szkole odpalam Simsy !
Rano były gofry, pierwszy raz z dodatkiem marchewki <3
NIEBO !
Owsiane cynamonowo-marchewkowe gofry podane z ricottą, miodem, duszonymi śliwkami i domowym masłem orzechowym/kawa z mlekiem
A teraz właśnie taki mam widok z okna <3
narobilas mi ochoty na gofry :D
OdpowiedzUsuńoj komary zdecydowanie potrafia zepsuc noc xD
Marchewkowe gofry, niebo!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę!!
OdpowiedzUsuńA ja ani jednego komara nie widziałam! Tylko osy, u mnie plaga os :/
OdpowiedzUsuńhttp://worshipingmornings.blogspot.com/
Marchewkowych jeszcze nie robiłam - kusisz! :D
OdpowiedzUsuńMarchewkowe? Ty to masz pomysły! :-)
OdpowiedzUsuńJak ładnie za oknem! U mnie pada :(
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie! :)
OdpowiedzUsuń