Coraz bardziej czuć jesień w powietrzu.
Dni są coraz krótsze, zimny wiatr daje o sobie znać na każdym kroku.
W szkole godziny wydłużają się do granic możliwości, a jedyne czego potrzebuje to koca, kawy i dobrej książki(o zgrozo, chyba powinnam napisać arkusza maturalnego ;<).
W takie dni, nic tak nie poprawia humoru jak micha ciepłej owsianki z owocami i czekoladą
(co by się lepiej te zadania z matmy odrabiało!)
Daktylowa owsianka na mleku podana z jabłkiem, kiwi, domowym masłem słonecznikowym, orzechami włoskimi i gorzką czekoladą 90%/kawa z mlekiem
Koc, kawa i książka to coś o czym teraz marzę!
OdpowiedzUsuńA owsianka z tymi dodatkami musiała smakować cudownie :)
Oj tak kocyk i herbatka ( za kawą nie przepadam) to jest to co teraz potrzebuje.Właśnie tak,o tak ide zrobić herbatkę a miseczka wygląda pyyyysznie!
OdpowiedzUsuńO piona, u mnie też matma </3 Ostatnio ciągle robię głupie błędy, można popaść w obłęd... :/
OdpowiedzUsuńmniam! to masełko mmm
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nawet brakuje mi rozwiązywania arkuszy maturalnych :D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że uwielbiam Twoje owsianki! <3
OdpowiedzUsuńOwsianka i to do tego Twoja to coś wspaniałego :-)
OdpowiedzUsuńOwsianka przed szkołą to najlepszy pomysł ;)
OdpowiedzUsuńoj owsianka zdecydowanie najlepsza :D
OdpowiedzUsuń