czwartek, 26 marca 2015

186. Nowy ulubieniec

Dziś luźny dzień.
W szkole nie byłam,ponieważ miałam kilka spraw do załatwienia, 
ale i tak same zastępstwa i wielkie zamieszanie, bo Dni Otwarte.

Jutro za to szykuję się ciężki dzień, 
ale wizja weekendu mnie pociesza :)

Dziś po raz pierwszy jadłam marakuję
Zawsze lubiłam jogurty, ciasta czy inne cuda o tym właśnie smaku.
I mam nowego faworyta, zaraz obok bananów, truskawek, brzoskwiń, gruszek, jabłek, mango, arbuzów, winogron, mandarynek.....ups chyba jestem uzależniona od owoców ! :P





Kokosowa kasza jaglana na mleku podana z bananem, marakują, nerkowcami, suszonymi morelami i miodem/kawa zbożowa z mlekiem

14 komentarzy:

  1. Nie mogę się nadziwić, jak wszystko zawsze u Ciebie smakowicie wygląda. Ja zawsze jak coś robię to wygląda to jak... nie powiem co (dobrze, że chociaż smaczne). :P

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie też jak dni otwarte były to takie lajty, że sama nie wiem po co tam byłam w tej szkole :D
    marakuja jeszcze wciąż przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowe uzależnienie :)
    Hmm, muszę spróbować marakui jako takiej, bo wszystko, co z jej udziałem do tej pory mi pasowało :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uzależnienie od owoców również mnie dotknęło i cieszę się z tego bardzo. ;) A marakuja jeszcze przede mną...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, aż jestem ciekawa jak smakuje marakuja! Jak na razie jestem najbardziej uzależniona od bananów :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Marakui jeszcze nie próbowałam, muszę nadrobić! Przepyszna zawartość miseczki, a uzależnienie bardzo smaczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marakuja jeszcze u mnie nie gościła :D A uzależnienie od owoców to przecież nic złego, nawet wręcz przeciwnie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie Ty znalazłaś marakuję ? o.O Uwielbiam ten owoc <3

    Zapraszam: http://grapefruitjuicesour.blogspot.com
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja marakui jeszcze nigdy nie jadłam, ale bardzo lubię jogurty o jej smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. takie uzależnienie to ja dokładnie rozumiem, wystarczy spojrzeć na owoce, które nawet mam w pokoju :D a marakuje z przyjemnością kiedyś zakupię, kusi mnie jej smak i wygląd :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też jestem uzależniona od owoców... I tak się ostatnio zastanawiałam czy to nie jakaś jedzeniowa obsesja, ale doszłam do wniosku, że owoce są po prostu za pyszne, żeby się od nich nie uzależnić :P
    A marakui nie jadłam nigdy. Nagana!

    OdpowiedzUsuń
  12. Marakuja wygląda super, muszę wreszcie jej spróbować!:D

    OdpowiedzUsuń