No to mamy weekend, a ja już od 4 godzin na nogach,
normalnie w takie dni śpię co najmniej do 10,
no ale jak już wstałam usmażyłam naleśniki <3
Dziś będę robić moją pierwszą pizze !
Specjalnie dla brata,
bo mu obiecałam za rolę mojego prywatnego szofera XD
Kukurydziane naleśniki z śliwkową ricottą*/miodową ricottą podane z liczi, suszoną żurawiną i pecanami/herbata czerwona
*ricotta wymieszana z domowym dżemem śliwkowym
Wygląda smacznie! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pizzą też się pochwalisz! :*
OdpowiedzUsuńDomowa pizza, jest zawsze najlepsza :)
OdpowiedzUsuńjak to nie wygląda jak wygląda! naleśniki w sobotę obowiązkowo ;)
OdpowiedzUsuńudanego wypieku! pizza na pewno świetnie wyjdzie :)
Eh, dawno na oczy żem liczi już nie widział...
OdpowiedzUsuńa dla mnie i wyglada i smakuje pewnie tez :D
OdpowiedzUsuńPiona za naleśniki! :D
OdpowiedzUsuńJak to nie wygląda?! Mi się bardzo podoba! Te naleśniki to mi w ogóle na takie delikatne, biszkoptowe wyglądają :)
OdpowiedzUsuńNaleśnikowa sobota pełną parą :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie, nabrałam ochoty na naleśniki!
OdpowiedzUsuńAle nabrałam ochoty na takie naleśniki :D
OdpowiedzUsuńZostało trochę tej pizzy? Chętnie wpadnę! :D
OdpowiedzUsuń