poniedziałek, 5 stycznia 2015

109. Francuski poniedziałek

Pierwszy raz jadłam tosty francuskie.
Boże ,jak ja mogłam bez nich tyle żyć ? xD
Są przeeeeeeepyszne !

A dziś w końcu w miarę aktywny dzień.
Zaliczyłam mini zakupy z mamą, poczytałam lekturę, i załatwiłam bilet na styczeń.
I nawet wcześniej wstałam, o 8 a nie o 11 XD
Powoli wracam do normalności.


Kakaowo-piernikowe tosty francuskie z chleba słonecznikowego z domowym masłem kokosowym podane z gorącymi truskawkami i chipsami kokosowymi/kawa zbożowa z mlekiem

10 komentarzy:

  1. wieki niejadłam francuskich! koniecznie musze to nadrobić, bo kuusisz :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tosty francuskie, ale wieki już ich nie robiłam - czas to zmienić, bo kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez tak dawno ich nie jadłam!

    OdpowiedzUsuń
  4. o 8?! dla mnie to abstrakcja w wolne :D ale w sumie miło tak wykorzystać cały dzień. a francuskie muszę spróbować w końcu i ja!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam francuskie! Gdy byłam mała nieświadomie się nimi zajadałam jako ''chleb w jaju'' :)

    OdpowiedzUsuń
  6. z kremem kokosowym?! idealnie! <3 te tosty musiały smakować obłędnie w takim zestawieniu smaków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A tam, stoję w opozycji, bo spróbować nawet nie zamierzam, o :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają przepysznie! Te gorące truskawki<3

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też niedawno jadłam je po raz pierwszy! Twoje wyglądają cudownie :D!

    OdpowiedzUsuń