sobota, 17 stycznia 2015

121. Sobotnie rozpustne naleśniki

Dziś post szybciej z racji napiętego grafika.
Pierwsze wypracowanie ruszyło, 
a tak mi się chce spać...nie ma to jak wstać o 8, gdy na się wolne -.-

Przynajmniej odreaguje wieczorem <3

Książki i filmy...wszystko pięknie, ładne, tylko na filmach mój tata śpi a czytać to czyta tylko magazyny samochodowe XD
Mimo to, dziękuje za propozycje :)




Budyniowe naleśniki toffi z truskawkowym jogurtem greckim/kakaowym jogurtem greckim/domowym masłem orzechowym podane z truskawkami i granatem/herbata czerwona




11 komentarzy:

  1. nie ma to jak naleśnikowanie w sobotę :)
    miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. A czym Twój tato się interesuje? :)
    Mega naleśniki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym problem, że nie potrafi się jasno określić XD. Ale lubi słodycze, to coś wyczaruje w kuchni w ostateczności :)

      Usuń
  3. Rozpusta na całego! Pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba zacznę praktykować naleśnikową sobotę! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne naleśniki, jutro smażę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie robiłam naleśników, cudowne są:) Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale bosko podane <3 Cudownie wygląda ten granat. Cudo.

    OdpowiedzUsuń
  8. A tata coś ćwiczy? Może jakiś pulsometr na przykład? :) Ja swojemu kiedyś kupiłam i trochę poleżał w szafie, ale potem działał pełną parą :) Tatusiowie już powinni sprawdzać takie parametry :D Albo może uchwyt samochodowy do telefonu? ;) Naprawdę bardzo się przydaje, np. do nawigacji w telefonie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Naucz mnie smażyć naleśniki! :D

    OdpowiedzUsuń