piątek, 9 stycznia 2015

113. Kluseczki na piątek

Nawet nie Wiecie jaka jestem szczęśliwa ze dziś piątek !
Te 3 dni tak mnie wykończyły jak nigdy cały tydzień szkoły !
Mam wrażenie, że zapadłam w sen zimowy, ciągle chodzę jak Zombie .
Dobrze, że mam wolny weekend, porządnie się zregeneruje i nowy tydzień zacznę z dużą dawką energii.

A póki co, to jedne z najlepszych klusek jakie jadłam ! 
A do tego moje ukochane lindt'orki <3 <trzeba w końcu otwierać urodzinowe słodycze :3>





Pełnoziarniste makowo-kokosowe kluski lane na mleku podane z pomarańczą i gorzką pralinką lindt/kawa zbożowa z mlekiem

6 komentarzy:

  1. nie ma nic lepszego niż kluseczki lane na mleku, smak dzieciństwa w jednym daniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, ja marzę o takim śnie zimowym (i o tych kluseczkach, pychota:D):<<

    OdpowiedzUsuń
  3. Zmęczenie to ja czuję, mimo raptem tych 2 dni. Kluski lubię, ale lanych na mleku nie jadłam nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kluski tak, ale mleko nie :( Ale pomarańcza wygląda w tej kompozycji bosko :D

    OdpowiedzUsuń