Po wczorajszym koncercie ledwo wstałam dziś do szkoły !
Ale nie żałuję, było świetnie !
Dawno chodził za mną budyń, najlepiej czekoladowy
z rozpływającym się masłem orzechowym...
Było pysznie ! :)
Domowy budyń kakaowy na mleku podany z pomarańczą, bananem i domowym masłem orzechowym/kawa z mlekiem
kocham budyń całym serduszkiem i coś czuję, że Twoja wersja bardzo by mi posmakowała :)
OdpowiedzUsuńkonkretny kop energetyczny po udanym koncercie, gdy od rana czekają nas obowiązki-jak najbardziej wskazany :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam budyń! Niestety potrafię przyrządzić jedynie taki z torebki, a i z tym bywa różnie. :P
OdpowiedzUsuńo mamo <3 teraz za mną będzie 'chodził' taki budyń :)
OdpowiedzUsuńAle pękaty i błyszczący <3 Do tego z masłem orzechowym :D
OdpowiedzUsuńMoje smaki <3
OdpowiedzUsuńJa ostatnio ciągle jadam podobne budynie na podwieczorki ♥
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego niż rozpływające się pod wpływem zawartości miseczki masło orzechowe! :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś ochoty :D
OdpowiedzUsuńKoncerty są najlepsze <3
OdpowiedzUsuńKonsystencja tego budyniu jest genialna!
Czekolady budyń, ach ale ja je uwielbiam! <3
OdpowiedzUsuńTrzeba było nie wstawać :D
Pychotka :)))
OdpowiedzUsuńJak widzę takie śniadanka to zawsze obiecuję sobie, że zrobię takie na kolację... ale do momentu zrobienia nigdy nie dochodzi, bo zawsze w trakcie robienia wszystko wyjadam! :P
OdpowiedzUsuńTa konsystencja *.* Chce buuudynia!
OdpowiedzUsuń