Przed chwilą wróciłam ze szkoły.
Tak pięknie dziś, że postanowiłam się do niej przejechać rowerem :D
I wpadło 30 km :D
haha ;)
A teraz uciekam się szykować,
zapakować prezent i imprezujemy !!!
Mało mnie u Was ostatnio,
ale tylko dlatego, że ciągle jest coś do zrobienia,
jutro postaram się to nadrobić :)
Sobota tradycyjnie z naleśnikami,
plus truskawki prosto z ogrodu i jogurcik :D
Ryżowe naleśniki kakaowe podane z jogurtem greckim i truskawkami/kawa z mlekiem
I ta satysfakcja, duma, że patrząc na Twoje naleśniki mogę się cieszyć, że rano też miałam okazje je zjeść! :D
OdpowiedzUsuńpiękne truskawki masz w ogrodzie, podkradałbym jakbym była sąsiadką, haha! :D nieee, szybciej bym swoje zasadziła :P
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i do Tour de Pologne :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam naleśniki! Szkoda, że nigdy mi nie wychodzą :<
popisowe naleśniki!!! I włąśne truskawki <3
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego niż naleśniki, pycha. :-)
OdpowiedzUsuńnaleśniki, czekolada i truskawki... Ach, nic tylko jeść.
OdpowiedzUsuńpolarois.blogspot.com
Czuję magiczną więź z tymi naleśnikami, one wprost do mnie krzyczą, a ja tak daleko </3
OdpowiedzUsuńUdanej imprezy :D
OdpowiedzUsuńSobota jest od jedzenia rozpustnych naleśników :D
Smaczne :)
OdpowiedzUsuńU mnie też dziś połączenie kakao i truskawek, też w plackach :D Sobotnia rozpusta to jest to!
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/
Booooskie! Oficjalnie jesteś moim mistrzem patelni :D
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńIdealne, letnie naleśniki :D
OdpowiedzUsuń